poniedziałek, 9 kwietnia 2018

zaduma

to jakby stać
na pomoście życia
życia które minęło
brać do ręki piach
z którego nie zbuduje się domu
sypać strużką omiatając czas
wiedząc, ze już nie wróci
nic co miało sens
drapieżne słowa
stają się szeptem
wyschniętych ust
poezja która omiata szczotką
niechciane zdarzenia
nie tworzy nic
jest jak płynący strumień
z kamiennej ciszy

stoję na progu pustki
z której nie ma powrotu



www.wiatrslow.pl

2 komentarze:

  1. wszystko co zostało daleko
    i w najbliższej pamięci
    do rozważań ktoś zapyta po co

    lecz nowe godziny
    najmocniej bolą nieznanym
    aż do ostatecznej pustki
    mimo spolegliwej zadumy

    Rysio, niech świeci wciąż jutro. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stojąc na pomoście, zawsze można zawrócić...na chwilę, tam zawsze można wrócić. Zapraszam na ścieżki przyrody, a pomost niech sobie czeka:-)
    Serdeczności zostawiam Rysiu:-)

    OdpowiedzUsuń