niedziela, 20 maja 2018

PODESZŁOŚĆ

podeszłość
kiedy ranek przenika słońcem
dalekim
jakby atomowym muśnięciem
które nie rozrywa
przenika przeszłością
nieodwracalną
jakby to było błąd po błędzie
las i grzyby
miłość
nie będąca miłością
tylko dotykiem
zapach sosny i smak źródła
miasta zamknięte same w sobie
czas pełen złudzeń

i co pozostało
suche patyki po nocy
z wygiętym księżycem

przeklęta dziura w czasie
pusta 

sobota, 12 maja 2018

O Papieżu...

Właśnie czytam historię Indian
Czuję gniew, wewnętrzne wzburzenie.
Biali ludzie z koloratkami pod brodą,
z karabinem i krzyżem
zabijali kobiety, dzieci
palili wioski.
Można mówić sobie co się chce
Ale nie da się ukryć zakłamania kościoła.
Czytam w necie, że Papież Franciszek
skumał się z Diabłem, 
że porozumiewa się z Chinami...
Jaki jest obraz Chrześcijaństwa ?
Watykanu z jego brudami ?

środa, 2 maja 2018

znalezione....

Właściwie czytając ostatnio pewne książki,
natrafiłem na świetną wypowiedź o religii.
Pozwolę sobie ją zamieścić, bo jest ona
odbiciem moich przekonań...

(G. Messadic) "Od średniowiecza, epoki wielkiego tryumfu dwóch najwiekszych religii monoteistycznych, na Zachodzie rozpętała się fala okrucieństw, jakich nie znał świat grecki, rzymski czy egipski. Zaś drzewo sądzi się po owocach jakie wydaje. Tak przynajmniej mówił Jezus. Cóż można powiedzieć o "drzewie", które wydało Templariuszy, noc św. Bartłomieja, Wassy, rzezie Indian, prześladowanie Żydów, stosy inkwizycji i obozy zagłady.
To drzewo to przecież "chrześcijaństwo"
Nic dodać, nic ująć ....