czwartek, 15 marca 2018

przeszedłem

przeszedłem czas jak burza

jak orkan zmiatajacy wszystko
zostałem na skraju przepaści
nieuniknionej ciszy

były morza i fale u stóp
słoność życia i gorycz
słodkość miłości
dni pełne słońca

może to zakończenie świadomości
może pustka bez granic
trwam jeszcze
na peryferiach życia

śnią mi się wspomnienia