Właśnie czytam historię Indian
Czuję gniew, wewnętrzne wzburzenie.
Biali ludzie z koloratkami pod brodą,
z karabinem i krzyżem
zabijali kobiety, dzieci
palili wioski.
Można mówić sobie co się chce
Ale nie da się ukryć zakłamania kościoła.
Czytam w necie, że Papież Franciszek
skumał się z Diabłem,
że porozumiewa się z Chinami...
Jaki jest obraz Chrześcijaństwa ?
Watykanu z jego brudami ?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRysiu, zacytuję Ludwiga Boerne (1786–1837), niemieckiego filozofa i pisarza: „Przez osiemnaście wieków płynie rzeka krwi, a na jej brzegach mieszka chrześcijaństwo”.
OdpowiedzUsuńGdzie jest tu miejsce na tolerancję, miłość, czy pomoc bliźniemu ?
Od dziecka wciska się 'owieczkom' do głowy poczucie winy, strachu, niskiej wartości itd., owieczki codziennie podczas modlitw powtarzają słowa i zdania, które są u nich przyczyną zniewolenia umysłowego.
'Trzeba zauważyć, że religie i ich odłamy, mające swe korzenie nad Jordanem, zawsze zwalczały samodzielne myślenie i poszukiwanie prawdy. Obowiązkiem ludzi je wyznających, jest ślepa wiara w to co powiedzą religijne autorytety. Istnieją byty, które żywią się strachem i innymi negatywnymi emocjami, i to właśnie kościoły podczas sprawowania tego rodzaju liturgii są idealnym miejscem na „ucztę”. ' Wyprawy krzyżowe, krucjaty i konkwista, to efekt zniewolenia umysłowego, to pokłosie wmówienia niomylności urzędników pana B., a jest to jedynie przemyślany proces zawładnięcia jak najwiekszych obszarów kuli ziemskiej i jej podporządkowanie, a tym samym , krocie dochodów dla tychże urzędników.
Ty Rysiu zrozumiałeś, ale przeciętny Kowalski nie rozumie tego i daje się robić w 'bambuko', on, jego dzieci, i dalsze pokolenie, tłumacząc to zachowaniem wiary przodków, czy tradycją. Pozdrawiam serdecznie:-)
Dziękuję Ci Dag serdecznie za świetny komentarz. Myślę, że "religie" tworzą masy ludzkie, a nie pojedyńczy misjonarze, których było mnóstwo. I tak jak masy ludzkie zdolne są do okrucieństw, zabijania niszczenia - o przecież wojny, gdzie tysiące zdziczałych, poddanych praniu mózgu "ludzi" zabijało się wzajemnie - brat z bratem. Tylko zawsze był ktoś, kto rzucał hasła.
OdpowiedzUsuńJa już odchodzę, ale mam nadzieję, że wreszcie ród ludzki zrzuci z siebie jarzmo "religii"